Podziel się z innymi:
2011-10-11

W głowie mamy kilka komputerów, a nie jeden

Źródło/Autor: PAP

W głowie mamy kilka komputerów, a nie jeden - w ten sposób teorię inteligencji wielorakich tłumaczy jej twórca prof. Howard Gardner z Uniwersytetu Harvarda. Według Gardnera, "standardowa" teoria inteligencji, badanej za pomocą testów IQ, zakładała, że mamy w głowie tylko jeden komputer, który albo pracuje dobrze, albo nie. Jego zdaniem, nie jest to teoria właściwa. Osoba, uznana za inteligentną w szkole, może mieć problemy w lesie czy na giełdzie papierów wartościowych.

W głowie mamy kilka komputerów, a nie jeden
Zobacz dalszy ciąg: Zaloguj się i przeczytaj pełną treść artykułu
Zarejestruj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się bezpłatnie i otrzymaj dostęp do:

  • niekomercyjnego biuletynu informacyjnego Goniec Medyczny. Trzy razy w tygodniu otrzymasz przegląd najbardziej interesujących informacji ze świata medycyny i farmacji,
  • pełnych tekstów artykułów z wybranych polskich i zagranicznych czasopism naukowych,
  • aktualnego kalendarza zjazdów, konferencji, szkoleń i innych wydarzeń medycznych.

Zarejestruj się

Przeczytaj także:
Ochrona seniorów przed grypą w Polsce: wnioski z sezonu 2024/2025
08.08.2025
Zakażenia wirusem grypy stanowią istotne wyzwanie dla zdrowia publicznego, szczególnie w populacji osób starszych, u których ryzyko powikłań i zgonów jest znacznie wyższe. W sezonie 2024/25 w Polsce odnotowano ponad 2 miliony zachorowań na grypę, co stanowi około trzykrotny wzrost względem poprzedniego sezonu.
08.08.2025
Senat/ Wiceszef MZ: w okolicy września propozycja mechanizmów finansowych dla szpitali
08.08.2025
Wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz poinformował w czwartek w Senacie, że mechanizmy finansowe dla zadłużonych szpitali, które będą chciały realizować plan naprawczy, zostaną zaproponowane w okolicy września.
Obiecująca, ale wciąż eksperymentalna metoda leczenia nowotworów
08.08.2025
31 lipca w Wojewódzkim Szpitalu w Poznaniu przeprowadzono zabieg metodą PIPAC. To forma chemioterapii, w której leki przeciwnowotworowe w formie aerozolu podawane są do jamy otrzewnej pod ciśnieniem – technika dotychczas dostępna jedynie w zagranicznych ośrodkach. Przedstawiciele towarzystw onkologicznych ostrzegają jednak, że to wciąż eksperymentalna metoda.